Żeby nie było, w większości nie ja malowałem tego Ogra. Moim dziełem jedynie kurwiki w oczach i wypełnienia mięśni. Wszystko inne jest dziełem mojej Karolinki, która pod moim czujnym okiem pędzlowała zgniłozielone paskudy :D.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz